listopada 05, 2017

Jak zrobić drewnianą ścianę w łazience ?




W tym roku podjęliśmy decyzję o remoncie łazienki. W szale projektowania, cięcia wydatków i w rezultacie całej masy kompromisów między mną i moim mężem, w naszej nowej łazience powstała drewniana ściana.  

Skąd pomysł na użycie drewna w łazience ?



Pamiętacie drewniane mozaiki na podłogach mieszkań z lat 70-80? Tak się złożyło, że w piwnicy mieliśmy dwie paczki takiej klepki. Wpadliśmy na pomysł, że wykorzystamy ją do wykończenia łazienki.


Jesion generalnie nie lubi się z wilgocią, ale po zasięgnięciu informacji u specjalisty postanowiliśmy zaryzykować. 


Drewniana ściana w łazience ? Tylko z ekskluzywnej, jesionowej klepki ;)


Prace zaczęłam od wyboru wzoru jaki ułożę na ścianie.


Jodełka pojedyncza, podwójna i potrójna

Wybrałam układ jodełki z dwiema klepkami.
Od kolegi, świetnego specjalisty od układania drewnianych podłóg dostałam klej, olej do zabezpieczenia drewna narażonego na wilgoć oraz wskazówki jak się do tego zabrać. Dzięki Mariusz :) !

Parkiet w garażu 


Klepki nie przyklejałam bezpośrednio do ściany, tylko do arkusza płyty osb o gr 1 cm a cała operacja odbyła się na podłodze w garażu.


Przeniesienie wymiaru ściany na płytę osb. Kątownik, ołówek i metrówka - tyle wystarczy


Po dokładnym zmierzeniu, pierwsze klepki przybiłam gwoździami.



Gotowa do przyklejania. Klej do parkietów, szpachelka, mała zębata paca, zwinne dłonie i można zaczynać.


Płytę lekko zeszlifowałam, aby klej miał lepszą przyczepność potem oznaczyłam na niej szerokość ściany łazienki, wyznaczyłam środek symetrii i ułożyłam klepki „na sucho”, sprawdzając czy krawędź deseczek po docięciu będzie estetyczna.
Pierwsze deseczki przybiłam do płyty osb małymi gwoździkami, aby wzór nie przesuną się podczas klejenia.
Klej nakładałam szpachelką i rozprowadzałam małą pacą z zębami na obszar, który mogłam od razu pokryć klepką. Nadmiar kleju od razu usuwałam.


Przyklejanie klepek było chyba najprzyjemniejszą pracą w całym projekcie



Aby zakryć całą ścianę w łazience musiałam przykleić jodełkę na dwa arkusze płyty osb o wymiarach 145 x 250.
Najtrudniej było spasować ze sobą dwie płyty i kontynuować układanie wzoru na następnej. O ile ułożenie mozaiki na pierwszej płycie poszło łatwo i przyjemnie, to podejście do drugiej była jedną, wielką katastrofą. Nie mogłam utrzymać kąta ułożenia jodełki, powstawały duże szczeliny, których nie mogłam zniwelować układając następny rząd. Niestety całość musiałam odkleić i zacząć jeszcze raz.


Przy drugiej płycie nie było już tak przyjemnie.

Parkiet w garażu? Czemu nie ;)?

Rozłączone płyty gotowe do szlifowania

Szlifowanie czyli szlifierka czyni różnicę


Po odczekaniu zalecanego czasu wiązania kleju, mogłam przystąpić do szlifowania.
Użycie szlifierki taśmowej okazało się niewypałem. Maszyna nie chciała ze mną współpracować i straciłam już nadzieję, że kiedykolwiek ten projekt dobiegnie końca.
Zdesperowana, schowałam dumę do kieszeni i zadzwoniłam po pomoc. Pożyczyłam szlifierkę oscylacyjną i dzięki niej, dwie płyty były wyszlifowane w jeden dzień. Dzięki Mariusz :) !


Szlifierka taśmowa kontra ...

Szlifierka oscylacyjna. Cud techniki. Światło w tunelu. Marzenie kobiet ( no, może nie wszystkich ;) ) 

Klepka po szlifowaniu i przed

Ciecie na wymiar – zaufaj mi jestem inżynierem


Teraz mogliśmy zawieźć płyty do zaprzyjaźnionej stolarni aby przyciąć je idealnie do wymiaru ściany w łazience. Ale najpierw trzeba było zmierzyć dokładnie ścianę w łazience a wymiary po odliczeniu przerw dylatacyjnych przenieść na papier. Reszta była w rękach Maćka i jego maszyn. Dzięki Maciek !

W mieszkaniu wycięliśmy jeszcze otwory pod zawory od grzejnika. To był kolejny stresujący moment po przycinaniu płyt na wymiar. Końcowy efekt zależał od precyzji przeniesienia wymiarów ze ściany na płytę.

Montaż 


Pozostało nam przyklejenie tych diabelnie ciężkich płyt do ściany. Wybraliśmy FIX² RAPID HIGH-TACK klej montażowy firmy TYTAN, ze względu na szybki czas chwytu początkowego, który wynosił 5 sek / 200kg.
Najpierw do ściany przykleiliśmy i dodatkowo przykręciliśmy kołkami do szybkiego montażu pasy płyty osb, do których mieliśmy zamontować panele z jodełką.






Pierwszy został przyklejony dolny panel. Dla pewności w miejscu gdzie widoczna była płyta osb, przykręciliśmy całość wkrętami do szybkiego montażu.
Z górną płytą poszło już z górki.
Tak prezentowała się całość zaraz po zamontowaniu.



Olejowanie parkietu


Zostało najprzyjemniejsze – olejowanie.

Nie jestem wstanie powiedzieć ile warstw naniosłam, po czwartej przestałam liczyć. 


Pierwsza warstwa oleju do parkietów


FINAŁ


Przebywanie w łazience po zamontowaniu jesionowej ściany to sama przyjemność. Przy szarych, neutralnych płytkach uwidoczniło się całe piękno jesionu. Zapach, naturalnego drewna sprzyja relaksowi, dzięki temu nasza mała łazienka stała się dla nas salonem kąpielowym.
Drewno, bez żadnych specjalnych względów użytkujemy w łazience od końca sierpnia i póki co nie dzieje się nic niepokojącego. Na powieszenie czekają jeszcze wieszaki, relingi na ręczniki i grafiki z ikonami polskiego designu. 
Tak ściana prezentuje się w tej chwili.








I jeszcze małe porównanie ze stanem przed remontem.


Łazienka przed remontem

Łazienka po remoncie


Jak Wam się podoba pomysł zastosowania drewna w łazience? Macie doświadczenia z drewnem w tak wymagających pomieszczeniach? Zostawcie komentarz :). 

6 komentarzy:

  1. ale fajnie! bardzo mi się podoba Wasza łazienka i ten pomysł ze ścianką z klepek- szacun! mam pytanie co do prysznica bo widzę,że jest na podwyższeniu; czy to dlatego żeby ukryć cały odpływ i te rurki pod spodem bez kucia w stropie? jak jest wykonany szkielet? co tam siedzi w środku i jak jest to zrobione?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :). Niestety nie mogliśmy kuć w stropie, bo mieszkamy w bloku. Żeby zachować odpowiedni spadek odpływ musiał zostać podniesiony. Podbudowa wykonana jest ze styropianu przeznaczonego na posadzki, brzeg / rant został wylany z zaprawy szybkowiążącej. Oczywiście przed położeniem styropianu, strop i ściany zostały pokryte tzw. folią w płynie a wewnętrzne kąty taśmą izolacyjną. Na styropian została wylana zaprawa szybko wiążąca i wykonano spadki. to był też moment osadzenia odpływu liniowego. Po wyschnięciu cała strefa mokra i posadzka w ponownie została zabezpieczona taśmami i folią w płynie. Wysokość podestu po ułożeniu gresu wynosi 11 cm. To tak w dużym skrócie :). Pozdrawiam, Emilia

      Usuń
  2. Tak skandynawsko mi się kojarzy, bardzo mi się podoba :) Na pewno będę zaglądać tu częściej :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 RZEMIEŚLICZNIE , Blogger